Mieszkaniec Oławy został zatrzymany przez policję po wezwaniu służb do rzekomego zagrożenia życiowego. Zdarzenie miało miejsce w połowie czerwca, kiedy to jego zgłoszenie nie potwierdziło się, a podczas interwencji ujawniono w jego mieszkaniu narkotyki. 35-latek odpowie za posiadanie środków odurzających oraz bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych.
Wydarzenie miało miejsce 19 czerwca, kiedy to oławscy policjanci zostali powiadomieni o możliwym zagrożeniu związanym z pojazdem marki Iveco, rzekomo posiadającym „bombę biologiczną”. Mundurowi natychmiast zareagowali, angażując dodatkowe jednostki, w tym specjalistów z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego oraz chemiczno-ekologicznego. Po przeprowadzeniu odpowiednich czynności okazało się, że nie ma żadnego zagrożenia życia i zdrowia ludzi.
W trakcie interwencji ujawniono, że zgłaszający miał w organizmie wiele alkoholu, bowiem jego pomiar wskazał blisko 3 promile. Dodatkowo, podczas przeszukania mieszkania, policjanci natknęli się na narkotyki, w tym marihuanę i amfetaminę. W wyniku przeprowadzonych działań mężczyzna został oskarżony o posiadanie środków odurzających, co wiąże się z możliwością otrzymania kary do 3 lat pozbawienia wolności.
Oprócz zarzutów dotyczących narkotyków, 35-latek musi także liczyć się z konsekwencjami prawnymi za bezpodstawne wezwanie służb. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, takie wezwanie jest wykroczeniem, za które można otrzymać karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 zł. Co więcej, w przypadku, gdy wezwanie spowodowało niepotrzebne działania służb ratunkowych, sąd ma prawo nałożyć dodatkową nawiązkę w wysokości do 1000 zł. Warto mieć na uwadze, że niewłaściwe wezwanie służb może prowadzić do opóźnień w udzielaniu pomocy osobom, które naprawdę jej potrzebują.
Źródło: Policja Oława
Oceń: Groźne wezwanie do służb zakończone zatrzymaniem mieszkańca Oławy
Zobacz Także
